Prezes ZNP: Dlaczego jedziemy do Torunia?

24 czerwca 2016

Torun

Niepewność, brak konsultacji, brak wzrostu nakładów na edukację.

W poniedziałek, 27 czerwca br. o godz. 10.30 spotykamy się przed gmachem Centrum Kulturalno-Kongresowego Jordanki w Toruniu (al. Solidarności 1-3). W tym miejscu minister edukacji dokona podsumowania Ogólnopolskich Debat o Edukacji „Uczeń. Rodzic. Nauczyciel – Dobra Zmiana”: podsumuje trwającą od lutego debatę, opowie o tym, co udało się wypracować w ramach tych dyskusji oraz poinformuje, jakie będą kierunki zmian w edukacji.

Będziemy w Toruniu, bo od ośmiu miesięcy żyjemy w niepewności: nie wiemy, jaki będzie następny rok szkolny, jak będzie wyglądał ustrój szkolny, jakie będą etapy kształcenia, podstawy, programy i podręczniki. Jesteśmy pełni obaw. Niepokoimy się o przyszłość oświaty, o miejsca pracy, o jakość kształcenia.

O rewolucyjnych zmianach, w tym m.in. o likwidacji gimnazjów, minister Anna Zalewska mówi od listopada 2015 r.

Nie wierzymy w zapewnienia minister, że nikt nie straci pracy. 11 maja br. minister powiedziała w Sejmie: „Nieprawdą jest, że w związku z tą reformą zostanie ktokolwiek zwolniony”, odpowiadając na pytanie o konsekwencje kadrowe podwyższenia wieku obowiązku szkolnego. Dziś wiemy, że ta decyzja spowodowała zwolnienia nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej na niespotykaną dotąd skalę.

Fakt, że minister czeka z ogłoszeniem zmian w oświacie do 27 czerwca też nie napawa nas optymizmem. Obawiamy się, że ogłoszenie zmian w wakacje jest celowym zabiegiem socjotechnicznym, obliczonym na milczenie środowiska oświatowego i rodziców.

Będziemy w Toruniu, by powiedzieć, że organizowane przez MEN debaty w ramach tzw. dobrej zmiany nie były konsultacjami społecznymi. Te spotkania nie spełniają ani jednego z formalnych wymogów konsultacji publicznych i społecznych: nie przedstawiono żadnego projektu dokumentu, nie mamy wglądu do protokołów.

Nie zgadzamy się, by minister legitymizowała swoje pomysły liczbą ekspertów dobrej zmiany. By wykorzystywała statystykę do wykazania, że jej pomysły cieszą się społecznym poparciem.

Będziemy w Toruniu, by powiedzieć o przemilczanej przez minister, a bardzo istotnej kwestii: o wzroście nakładów na edukację. Polska szkoła, by mogła się dalej rozwijać, musi być lepiej finansowana, a nauczyciele lepiej wynagradzani! Tymczasem od 2012 roku płace nauczycieli są zamrożone, a siła nabywcza nauczycielskich pensji spada z roku na rok.

Cieszy nas wzrost płacy minimalnej do poziomu 2 tysięcy zł, ale to oznacza, że płaca zasadnicza stażysty będzie tylko o 265 zł wyższa od minimalnego wynagrodzenia.

Domagamy się minimum 10% wzrostu płac!

Do Torunia pojedziemy ze świadectwem, które zamierzamy wręczyć minister Annie Zalewskiej. Krytycznie oceniamy działalność szefowej MEN, a w szczególności:

– podwyższenie wieku obowiązku szkolnego. Wycofanie dzieci sześcioletnich ze szkół jest, naszym zdaniem, krokiem wstecz;

– brak działań na rzecz zachowania miejsc pracy w oświacie;

– wprowadzenie nieodpowiedzialnych rozwiązań, jak np. powtarzanie klasy „na żądanie”;

– brak zapewnienia stabilnego finansowania wychowania przedszkolnego i zablokowanie miejsc dla dzieci trzyletnich w przedszkolach (wg samorządowców brakuje ok. 50 tysięcy miejsc);

– wprowadzenie chaosu informacyjnego, podsycanie niepewności, ignorowanie wyników badań edukacyjnych.

Będziemy w Toruniu, by powiedzieć, że nie zgadzamy się na:

– niedofinansowanie oświaty,

– demontaż systemu edukacji,

– wprowadzanie nieprzemyślanych zmian,

– ignorowanie dorobku nauczycieli polskich szkół.